Quantcast
Channel: .:: Dream Universe ::.
Viewing all articles
Browse latest Browse all 159

Pierwsze Wrażenia Lato ’15: co [ZŁEGO]…

$
0
0

Chaos Dragon - 02a

Zwlekałam z tymi notkami, zwlekałam, ale w końcu mogę stwierdzić, że mam sprawdzone większość serii (z wyłączeniem sequeli Durarary!! oraz Fate/Kaleida, gdyż oba tytuły zostawiam sobie do maratonu), które miałam na oku (czyli w sumie 13) – w tym sezonie wakacje jak zwykle rozleniwiają i człowiek (a przynajmniej ja) nie ma tak ochoty siedzieć przez cały dzień przed kompem oglądając kolejno miliony odcinków. Dlatego właśnie postanowiłam trochę zmienić tym razem formę PW i załatwić sobie spokój od opisywania letnich anime za jednym zamachem ;)

Tytuły zostały podzielone na kategorie: złe, średnie, dobre. Przez 3 dni pod rząd pojawią się notki odpowiadające tej klasyfikacji, poczynając od tych, które mi się nie spodobały (co zresztą widzicie po tytule aktualnego wpisu), poprzez takie, które mniej lub bardziej rokują na przyszłość, kończąc zaś na seriach moim zdaniem najlepszych w tym sezonie. Więcej, stety/niestety, o lecie nie będzie, gdyż na chwilę obecną bardziej niż do anime, ciągnie mnie do nadrabiania zaległych visual novelek i zapewne w najbliższym czasie pojawią się jakieś teksty na ten temat :)

Chaos Dragon - 01
TYTUŁ: Chaos Dragon: Sekiryuu Seneki / Red Dragon War

OPIS: Huanli, rok 3015. Wojna między Donatią i Kouranem, dwoma krajami walczącymi o dominację, rozdziera świat na strzępy. Pośrodku konfliktu tkwi wyspiarskie państwo Nil Kamui, które właśnie utraciło niepodległość, zaś Czerwony Smok, ich opiekuńcze bóstwo, wymyka się spod kontroli. Czy wśród szalejącego konfliktu i pożogi uda im się odzyskać wolność?

OPINIA: Chaos Dragon jest dokładnie taki jak twierdzi tytuł – chaotyczny do bólu. Dostajemy masę bohaterów, setting skłóconych narodów oraz dużo krwi i flaków podpartych wypraną z emocji, pokręconą fabułą. Biorąc pod uwagę dość brutalne hasło reklamowe serii mówiące o tym, że trzeba kogoś poświęcić, by kogoś uratować (oj, nie ważcie się nawet kojarzyć tego z FMA ;p), pokazanie smutku i rozpaczy wypada tutaj bardzo blado. Gdy główny bohater miał własnymi rękoma zamordować swoją przyjaciółkę, patrzyłam w ekran z uniesioną brwią, radośnie pałaszując kolację, ot tyle reakcji owa rzewna scena ze mnie wykrzesała (dajcie mi najpierw powód, żebym ją opłakiwała, damn it!). Drugim dużym minusem są same postacie z MC na czele. Ibuki to mały, denerwujący emo wymoczek w głupim ubraniu (te spodnie ^^”), reszta zaś z taką przyjemnością oddaje za niego życie, iż nie sposób powstrzymać przewracania oczami (jedyny Swallow póki co sprawia jakieś sympatyczne wrażenie). Z pozytywów – całość jest naprawdę ładnie zrobiona, prezentując niezły projekt postaci (z cienkim konturem a la ufotable) oraz dość dynamiczną animację. Opening też jest spoko. Poza tym jednak mamy przedramatyzowaną sieczkę, zaś nazwiska twórców – Urobucher, Nasu, Narita – wywołały na nią hype, którego anime w żadnym razie nie uciągnęło.

WSTĘPNA OCENA: -5

Kuusen Madoushi Kouhosei no Kyoukan - 01
TYTUŁ: Kuusen Madoushi Kouhosei no Kyoukan / Sky Wizards Academy

OPIS: Ludzkość została zmuszona do opuszczenia lądu i zamieszkania w latających miastach z powodu zagrożenia w postaci magicznych, opancerzonych insektów. Ostatnią linią obrony są magowie atakujący potwory z powietrza. Kanata Age to młody chłopak mieszkający w latającym mieście Misutogan, będącym przy okazji wielką szkołą magii. Kiedyś wychwalano go jako „Czarnego Mistrza Miecza”, elitarnego asa grupy S128, teraz zaś jest pogardzany jako „zdrajca jednostki specjalnej”. Pewnego dnia zostaje przydzielony na instruktora drużyny E601, która przegrała 10 kolejnych bitew w jakich brała udział. E601 składa się z trzech dziewcząt — Misory Whitale, Lecty Eisenach oraz Rico Flamel — każdej z odpowiednią dozą przeróżnych dziwactw.

OPINIA: Okay, pamiętacie serie z poprzednich sezonów a la Absolute Duo, czy Seiken Tsukai no World Break? Podniebni Magowie to kolejny tytuł z tego samego worka, powielający te same bolesne schematy fanservice’owej haremówki z cudownym alfa male, na którego lecą wszystkie panny ze szkoły (tym razem NIBY jest on okrzyknięty zdrajcą i nikt go nie lubi, ale spoko spoko, dajcie mu jeszcze ze dwa odcinki, a sytuacja na pewno się zmieni ;p). Anime to nie ma absolutnie nic nowego do zaoferowania – ręce opadają, kiedy jedna z trzech głównych bohaterek wpada na Kanate z tostem w ustach, biegnąć spóźniona do szkoły >____< Postacie wyglądają nawet nieźle, a samego MC o dziwo można polubić (czego nie da się powiedzieć o dziewczętach, które ma szkolić), ale… po co to oglądać? Oczywiście mamy przesłanki jakiegoś dramatu i ciężko skreślać jeden tytuł tylko dlatego, że powiela koncept wykorzystany już tysiąc razy lecz patrząc z perspektywy całego sezonu, przy sporej ilości serii co najmniej o poziom lepszych, taki góra przeciętniaczek (jeśli człowiek chciałby być wyrozumiały, albo nie przeszkadza mu kolejna kalka tego samego konceptu) zwyczajnie gubi się w tłumie.

WSTĘPNA OCENA: 3

Makura no Danshi - 01
TYTUŁ: Makura no Danshi

OPIS: Anime obiecuje innowacyjną możliwość doświadczenia z pierwszoosobowej perspektywy „spania obok” konkretnego bohatera, co ma być niezwykle „kojące i relaksujące dla zmęczonego serca”. Seria będzie miała 12 odcinków – osobny dla każdego „Makura no Danshi” (czyli „chłopaków do poduszki”), posiadających różnorodne typy osobowości pasujące do zróżnicowanych gustów danego widza.

OPINIA: Okeeeeej…. to było mega dziwne… MEGA O.o Pomysł początkowo intryguje, ale w praktyce niestety daleko mu do… w sumie czegokolwiek. W skrócie – przez dwie minuty (bo pozostałe 2 to opening) jeden z biszów opowiada co robił „jak Cię nie było” mówiąc tak, jakby rzeczywiście gadał do Ciebie, czytaj: kobiety/dziewczyny, która wróciła z pracy/szkoły, potrzebującej słodkiego chłopaczka, żeby ukoił jej zmęczone serducho. Ba! Odcinek nawet daje Ci czas, żebyś mogła opowiedzieć swojemu bizonowi jak minął Ci dzień, na co on uprzejmie potakuje… serio, chyba jestem zbyt staromodna, ale oglądając to, chciało mi się na przemian śmiać i czułam się zażenowana xD Mam wrażenie, że koncept sam w sobie byłby niezły, ale raczej w formie otome/visual novel-podobnej aplikacji na telefony, czy czymś w tym stylu – jako anime i to jeszcze pełne statycznych ujęć oraz składające się w głównej mierze z monologu, robi nijakie wrażenie. Plus projekt postaci jest taki trochę… niepokojący. No sami spójrzcie na tego gościa na screenie – wygląda, jakby co najmniej miał Cię tą poduchą zamordować we śnie :P

WSTĘPNA OCENA: 3

Cheers~! :*


Kategoria: Anime, Pierwsze Wrażenie Tagged: 2015, Anime, Chaos Dragon: Sekiryuu Seneki, Kuusen Madoushi Kouhosei no Kyoukan, lato, Makura no Danshi, opis, Pierwsze Wrażenie, Red Dragon War, Sky Wizards Academy

Viewing all articles
Browse latest Browse all 159

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra