Quantcast
Channel: .:: Dream Universe ::.
Viewing all articles
Browse latest Browse all 159

Tydzień z Anime: Dzień 4~!

$
0
0

break.blade.1

Dobrze zrobiłam, że napisałam wczorajszy tekst z wyprzedzeniem, bo oczywiście świat stwierdził, iż było mi za dobrze i sprezentował trochę rodzinnych komplikacji na urozmaicenie życia ^^” To samo więc postanowiłam zrobić także z tą notką – lepiej dmuchać na zimne! (nie pytajcie, w którym przedziale godzin nocnych powstawała ;P)

Dziś seria z piosenką będącą jednym z najpiękniejszych i najmocniej działających na człowieka openingów jakie słyszałam – zapraszam na tytuł numer cztery!

break.blade.2

Tytuł: Break Blade
Ilość odcinków: 6 filmów (trwających po około godzinę każdy)
Data premiery: 29 maj 2010
Kategoria: Akcja, Fantasy, Mecha, Shounen, Wojsko

Opis: Kontynent Cruzon czekają ciężkie czasy, ponieważ wojna pomiędzy Królestwem Krisna oraz krajem Ateny dosłownie wisi na włosku. Ludzie z Krisny posiadają pewną unikalną zdolność – mogą dowolnie kontrolować kwarc (zmieniając jego kształt, właściwości, etc.), który jest nieodłącznym elementem ich życia. Jednakże jeden jedyny chłopak, Rygart Arrow, zadziwiająco nie posiada tej umiejętności. Jest “nie-magiem”, osobą dla której kwarc już na zawsze pozostanie niczym więcej niż kawałkiem zwykłego kamienia. Cecha ta jednak pozwoli mu zasiąść za sterami pewnego starożytnego Golema, jednostki tak potężnej, że jako jedyna może ona być w stanie odeprzeć nadciągający atak ze strony Aten!

Opinia: Wiecie jak to ze mną jest – zawsze mówię, że nie jestem przesadną fanką mecha, ale jeśli coś jest naprawdę dobre, element ten nie zniechęci mnie to zapoznania się z jakimś tytułem. Z BB jest trochę inaczej – tutaj wszystko tak cudownie ze sobą gra, iż dosłownie pogryzłabym każdego, kto śmiałby mi narzekać, że ta seria to mecha i właśnie dlatego jej nie obejrzy! Powiem więcej – jeśli przeszła Ci przez głowę taka myśl, to polecam ją wyrzucić, bo w przeciwnym razie pozbawisz się możliwości doświadczenia tytułu naprawdę świetnego i co ważniejsze, zaskakująco dojrzałego. Oczywiście jak już się pewnie orientujecie, nie jestem osobą, która nie obejrzy pretensjonalnych, rozrywkowych anime, bo czuje do nich opory pod tytułem “mam już ponad 20 lat, więc nie przystoi mi oglądanie shounenów o sile przyjaźni”. Wręcz przeciwnie, nadal bardzo je lubię, ale nie przeczę, że kiedy znajdę perełkę wycelowaną w odrobinę starszego odbiorcę, czuję się jakbym wygrała los na loterii :) Break Blade, czy też Broken Blade, jeśli chcemy zachować gramatyczną poprawność, to właśnie takie cudeńko. Mamy przed sobą historię czwórki przyjaciół: wspomnianego w opisie niemagicznego Rygarta, następcy tronu Krisny Hodra, uważanej za “Szalonego Naukowca” Sigyn oraz młodszego brata Sekretarza Wojny Aten Zessa. Jak można wywnioskować sytuacja obróci ich przeciwko sobie, jednak bardzo podobało mi się, że nie walczą ze sobą w nienawiści, a z obowiązku. Dla takiego wielbiciela motywów przyjaźni jak ja znaczy to bardzo dużo, a do tego wpływa na realizm postaci (nie znienawidzisz nagle swojego BFF dlatego, że jest z “wrogiego” kraju, ale skoro jesteś szarym żołnierzem, to musisz wykonać rozkaz). Najmocniejszym atutem będą tu właśnie bohaterowie – każdy z nich ma około 25 lat na karku, więc nie zachowują się jak rozpieszczone małolaty oraz hiperaktywni herosi. Kiedy jeden z nich wyskoczył z hasłem, że ma córkę, o mało co nie spadłam z fotela, tak mnie to zaskoczyło! Jakby nie patrzeć rzadko kiedy spotykamy się w seriach z postaciami dorosłymi, czy też posiadającymi rodziny (i nie będącymi postaciami pobocznymi), więc definitywnie jest to spory pozytyw. Osobiście zakochałam się też we flashbackach o czasach studiów naszej czwórki – to się nazywa wredne granie na emocjach, biorąc pod uwagę wojnę, która jest tłem całej opowieści. Wróćmy jednak jeszcze na moment do mechów – świetnie rozwiązano tu tą kwestię. Są one “bronią” i tak też je ludzie traktują – żadnych wzniosłości, czy Evangelionowatego filozofowania. Bronią, którą trzeba wykorzystać najlepiej jak się da, by zyskać przewagę nad wrogiem. Że owa broń jest wielkim robotem zwanym Golemem, a nie np. karabinem maszynowym? Cóż, takie czasy. Koncepcja sześciu (jak do tej pory) filmów pełnometrażowych zapewniła BB budżet i czas – dzięki temu grafika jak i animacja walk jest bardzo ładna. Ciężko powiedzieć mi coś o soundtracku, bo niestety nie pamiętam żadnych utworów z tła, ale za to mogę z czystym sercem polecić cudowny opening “Fate” śpiewany przez posiadającą iście anielski głos KOKIE! :) Jeśli nie dostaniecie ciarek od słuchania tej piosenki, to zwątpię w ludzkość <śmiech> Trudno też nie wspomnieć o seiyuu: Souichirou Hoshi, Hiroshi Kamiya oraz Yuuichi Nakamura tworzą bardzo ciekawy miks. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam – oglądać Break Blade, bo zdecydowanie za mało osób zna ten tytuł, a warto się z nim zapoznać. Ciekawi mnie tylko dlaczego jest on sklasyfikowany jako shounen (choć to fakt, że czasami Rygart wykazuje tendencję do bycia “typowym shounenowym bohaterem” ;)). Pewnie chodzi o magazyn, w którym wychodzi, ponieważ przez wzgląd na tematykę oraz wiek postaci ja zaliczyłabym go raczej do kategorii seinen.

break.blade.4

Cheers~! :*


Filed under: Anime, Kalejdoskop, Recenzje Tagged: Anime, Break Blade, Broken Blade, informacje, opis, recenzja

Viewing all articles
Browse latest Browse all 159

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra